You are currently viewing Olsztyn Bary Mleczne – 10 Najlepszych

Zanurzając się w serce Warmii i Mazur, w Olsztynie, odkryłem miejsce, które rozpala wyobraźnię swoimi pięknymi, czystymi jeziorami. A to nie tylko woda sprawia, że warto tu się zatrzymać. Olsztyn, z jego zabytkami z czasów krzyżackich i przyjaznym turystom klimatem, kusi na każdym kroku. Jako miłośnik smacznego posiłku, szybko odkryłem, że bar mleczny jest tutaj nie tylko instytucją, ale i kulinarnym objawieniem.

W tutejszych barach mlecznych panuje wyjątkowy klimat. Są to współczesne lokale z domowym jedzeniem, które łączą wygodne wnętrza z szybką obsługą. Ceny? Na każdą kieszeń. A gwarancja jakości? Bez dwóch zdań. W każdym barze mlecznym jedzenie przyrządzane jest na miejscu, ze sprawdzonych składników. Oto moja podróż po olsztyńskich barach mlecznych:

W moim kulinarnym zwiedzaniu Olsztyna, pierwszym przystankiem był Bar Familijny, zlokalizowany na Osiedlu Jaroty, przy ul. Johanna Gottfrieda Herdera 26a. Gdy tylko przekroczyłem próg tego baru mlecznego, poczułem się jak w domu. Wnętrze było nowoczesne i stylowe, pełne lokalnych mieszkańców oraz przyjezdnych. Zamówiłem gołąbki i krokiety, które okazały się po prostu wyśmienite. Zupa, którą miałem okazję skosztować, była nie tylko przystępna cenowo, ale także niezwykle smaczna. W barze mlecznym Familijny doceniłem też szeroki wybór dań, od mięsnych po wykwintne naleśniki z łososiem i szpinakiem.

Olsztyniak Bar Mleczny: W samym sercu Olsztyna, przy ul. 11 Listopada 5, znalazłem bar mleczny, który przeniósł mnie w czasie do PRL-u. Stylowy wystrój, duże porcje… Zjadłem tu schabowego z ziemniakami i mizerią, który postawił mnie na nogi po całym dniu zwiedzania. W Olsztyniaku ceny są ekonomiczne, a porcje obfite.

Trzecim punktem mojej olsztyńskiej kulinarnej przygody był Express Food Bar przy ul. Prostej 38/5A. Gdy szukałem szybkiego, ale smacznego posiłku, ten bar mleczny okazał się być idealnym miejscem. Swoją specjalność – burger własnego wyrobu oraz różnorodne drobiowe przekąski – serwują tu z prawdziwą pasją. Panierowany kurczak w kubełku był doskonałym wyborem na szybki posiłek w biegu.

Bar Rodzynek: Ten bar mleczny odkryłem przy Al. Wojska Polskiego 83, tuż obok stacji kolejowej. Idealny dla każdego przybysza, czy to turysty, czy studenta. Tu ceny idą w parze z jakością. Porcje są hojne, a smak potraw – domowy. Szczególnie zapamiętałem bogaty wybór dań, od tradycyjnych kotletów po naleśniki z twarożkiem.

Następnie, odwiedziłem „Bar Jarzynka” przy ul. Augustowska 33, na obrzeżach Olsztyna, niedaleko jeziora Skanda. Ten bar mleczny słynie z miłej i szybkiej obsługi oraz dużych porcji. Specjalność lokalu, kotlet schabowy z chrupiącą panierką, zrobił na mnie ogromne wrażenie, szczególnie wersja z jajkiem sadzonym dla wyjątkowo głodnych gości. Mimo swojego położenia, „Jarzynka” jest dobrze znana mieszkańcom i łatwo dostępna dla turystów.

W mojej kulinarnej przygodzie po Olsztynie, kolejnym przystankiem był „Bistro Kopernika„, położony przy Ul. M. Kopernika 39, niedaleko dworca kolejowego. To bar mleczny, który oferuje nie tylko tradycyjne, domowe obiady i proste polskie zupy, ale też rzemieślnicze hamburgery. Te ostatnie okazały się być lokalnym przysmakiem, idealnym na szybką przekąskę w porze lunchu czy na spacerze po mieście. Wnętrze bistra jest przestronne, a w ciepłe dni można relaksować się na tarasie, pod parasolem.

Następnie, pragnąc coś lżejszego, odwiedziłem Bar Pepe, usytuowany blisko centrum miasta, przy al. Marszałka Józefa Piłsudskiego 32. Ten nowoczesny bar mleczny zaskoczył mnie zdrowymi i dietetycznymi propozycjami. Możliwość skomponowania własnego zestawu warzyw okazała się być strzałem w dziesiątkę. Zamówiłem zestaw jarski na wynos, który był idealnym, niskokalorycznym posiłkiem pełnym witamin. Bar mleczny Pepe zdecydowanie zasługuje na miano współczesnej wersji domowego jedzenia.

Bar u Sióstr: Kolejnym odkryciem był bar mleczny przy Ul. 1 Maja 16, w samym sercu olsztyńskiej starówki. Tu, w Barze u Sióstr, smakowałem domowe jedzenie, które można zabrać także na wynos. Mieszkańcy Olsztyna, którzy wolą kupić tu obiad niż gotować samodzielnie, wiedzą, dlaczego – jakość dań i wielkość porcji są tu na wagę złota, a ceny nie nadszarpują budżetu.

Idąc dalej odwiedziłem Stołówkę Warmińską przy ul. Seweryna Pieniężnego 18. Ten bar mleczny, słynący z lokalnych przysmaków serwowanych razem z tradycyjnymi specjałami polskiej kuchni, był prawdziwym odkryciem. Ich lokalna zupa grzybowa z makaronem oraz klasyczne dania obiadowe w staropolskim stylu były po prostu wyborne. Obfite porcje i doskonała jakość dań sprawiły, że Stołówka Warmińska na stałe zapisała się w mojej pamięci.

Ostatnim punktem tej części mojej podróży był „Durszlak Obiady Domowe” przy ul. Tarasa Szewczenki 5. To popularny bar mleczny, w którym zamówiłem zestaw ze schabowym. Ale to dopiero początek. Menu obfitowało w różnorodne dania – od pierogów, przez zasmażane krążki z cebuli, po duży wybór zup, jak tradycyjna pomidorowa, żurek, dyniowa czy grzybowa. Nie zabrakło też kurczaka z ryżem i chińskim sosem. Na deser, nie mogłem oprzeć się szarlotce.