Odkrywając kulinarną scenę Zielonej Góry, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że każda restauracja przekształca poszczególne posiłki w prawdziwe dzieła sztuki. Mówię to jako ktoś, kto odwiedził i zakochał się w lokalnych smakach.
Zacznijmy od Burger House przy ul. Kazimierza Wielkiego. To tutaj moje kubki smakowe zostały po raz pierwszy porwane przez niesamowite smaki. Ich burgery są niczym symfonia smaków, gdzie każdy składnik gra pierwsze skrzypce. Czułem, jak z każdym kęsem chrupiących frytek towarzyszących burgerowi, jestem coraz bliżej kulinarnego nieba. Szczególnie burger Kimchi, z delikatną pikantnością, stał się moim osobistym faworytem, a ich burger BBQ? Po prostu wyśmienity.
Wyświetl ten post na Instagramie
Następnie jest Restauracja Palmiarnia na ul. Wrocławskiej. Wyobraź sobie spożywanie obiedu w otoczeniu egzotycznych roślin, by potem przejść się na deser do cukierni, czy wypić szklaneczkę czegoś wybornego w winiarni. To miejsce jest synonimem elegancji i wyrafinowania.

Podczas gdy 12 Stolików na ul. Kupieckiej to prawdziwy zakątek spokoju w sercu miasta. Kiedy pierwszy raz spróbowałem ich pizzy, wiedziałem, że dotarłem do miejsca wyjątkowego. Ciasto tej pizzy było jak chmurka – lekkie, miękkie, delikatne, a składniki świeże i pełne smaku.
Wyświetl ten post na Instagramie
Nie mogę też pominąć Wegarnika na ul. Mikołaja Reja, który jest moją wegańską oazą. To miejsce z kuchnią wege, które urzeka atmosferą i sprawia, że każdy posiłek jest świętem. Burgery wegańskie są tutaj tak różnorodne i smakowite, że nawet najwięksi mięsożercy nie będą czuli braku. A matcha latte? Poproszę o bis!
Wyświetl ten post na Instagramie
La Siarrra Ristorante na ul. Truskawkowej to włoska restauracja, która serwuje klasyki takie jak pizze i makarony. Każde danie jest tam przygotowywane z pasją, co czuć w każdym kęsie.

Es La Passion na ul. Kazimierza Lisowskiego to moja hiszpańska przygoda. Każde danie, czy to chorizo, paella, czy owoce morza, jest celebracją hiszpańskiej kuchni. Nawet pizza, która tu zagościła, smakuje jakby miała w sobie andaluzyjskie słońce.

Przy ul. Kościelnej znajduje się Ohy-Ahy, gdzie lokal urządzony jest w ciepłych tonach, a menu kusi burgerami, pizzą i daniami z wołowiny. To miejsce, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.
Wyświetl ten post na Instagramie
New Namaste India na ul. Kupieckiej przenosi w świat kuchni indyjskiej, gdzie przykładowe dania takie jak daal shorba, paharii tikka czy mutton curry to nie tylko posiłki, ale prawdziwe przeżycia kulinarne. A indyjskie piwo jest dodatkowym atutem, który skłania do częstych wizyt.

W Restauracji „Między Nami” na alei Niepodległości natomiast można zasmakować orientu dzięki kuchni tajskiej, ale znajdziemy tam też włoskie klasyki i świeże owoce morza. Polecam delektować się tamtejszymi daniami przy kieliszku regionalnego wina.
Wyświetl ten post na Instagramie
Na koniec Restauracja Winiarnia Bachus na Starym Rynku, to miejsce, gdzie wino i muzyka tworzą niezapomnianą atmosferę. Koncerty jazzowe czy bluesowe są idealnym tłem dla nowoczesnych dań i lokalnych win, które warto skosztować.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jeśli znacie inne restauracje w Zielonej Górze, gdzie można zjeść równie wyborne dania, podzielcie się w komentarzach. Wasze opinie są dla mnie nieocenionym źródłem inspiracji na kolejne kulinarne podróże po tym mieście.